„Święty Szarbel” z Kalwarii Pacławskiej
w trakcie niedługiego życia o. Wenanty Katarzyniec pomógł Maksymilianowi Kolbemu stworzyć media katolickie i objawił się jako spory kaznodzieja. Zapewnił jednak swych współbraci, że najwięcej uczyni… po śmierci.
Tak też się stało. Problem ze znalezieniem pracy, kupno samochodu, spłata wysokiego kredytu, kłopoty biznesowe, a także uciążliwe dolegliwości zdrowotne – wielu świadków potwierdza, iż ten pochowany w Kalwarii Pacławskiej zakonnik efektywnie rozwiązuje każdą sprawę. Ci, którym pomógł, nie mają wątpliwości: Wenanty jest taki jak św. Szarbel.
Kim jest tajemniczy przyjaciel Maksymiliana Kolbego? Tomasz P. Terlikowski podąża śladami Sługi Bożego Wenantego Katarzyńca i przekonuje: ten cichutki zakonnik jest wielkim orędownikiem!